No i padło w żłobku hasło „Karnawał” No i się zaczęło, bo w
dobie wróżek, księżniczek, supermanów, spidermanów i batmanów nie chciałam żeby
był jednym z wielu tylko oczywiście oryginalny, dwa tygodnie myślenia, kombinowania
a może superman a może żołnierz aż w końcu wpadałam a czemu nie harleyowiec?
Decyzja zapadła, wystarczyło tylko upolować w ciucholandzie jakiś tani kawałek
spodniczki u mnie akurat padło na spodnie i uczyłam elegancka kamizelkę na podszewce
do tego kieszonka i obowiązkowo naszywki, które zalegały w szafce :) Spodenki na gumce, żeby
młodzieży było wygodnie. Baaa nawet w pracy znalazły się tatuaże wodne, więc powędrowały
na łapki, a na główkę obowiązkowo chustka :)
I tak oto Piotruś Pan stał się Piotrusiem Harleyowcem :)
![](http://www.bloglovin.com/widget/bilder/en/widget.gif?id=12881239)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz